prof. dr hab. Włodzisław Duch
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Neuroestetyka i historia sztuki
Wrażenia estetyczne, jak każde inne, wynikają ze specyficznej reakcji mózgu. Materia mózgu to substrat, w którym indywidualne doświadczenie człowieka i kultura, z którą miał styczność, ukształtowały unikalne struktury pozwalające na realizację świata umysłu. Już w starożytnym tekście indyjskim „Surangama Sutra” napisano, że „każde zjawisko, które poznajemy, jest jedynie manifestacją umysłu, który jest substratem wszystkiego”, oraz „umysł działa jakby na cieniach rzeczy”. Sztuka można jedynie przedstawić indywidualne odczuwanie świata. Na to odczuwanie wpływa wiele czynników, historię sztuki trzeba więc rozpatrywać w kontekście kulturowym. Jak silne są to czynniki widać po efekcie placebo, w którym pokazano zmianę reakcji mózgu pod wpływem informacji o cenie czy marce produktu. Dotyczy to zapewne wszystkich wrażeń estetycznych. Nie potrafimy w pełni odebrać starożytnych ani nawet średniowiecznych dzieł sztuki, gdyż nie rozumiemy ich symboliki i nie mamy podobnych skojarzeń jak ówcześnie żyjący ludzie, postrzegamy je więc całkiem inaczej.
Neuroestetyka poszukując neurobiologicznych podstaw przeżyć estetycznych rozważa pojawianie się nowych nurtów w sztuce jako wynik prowadzonej przez artystów eksploracji praw widzenia, własności układu wzrokowego i skojarzonych z nimi stanów emocjonalnych. W tych obszarach prowadzić można eksperymenty naukowe wykorzystując techniki neuroobrazowania aktywności mózgu. Jednakże pełne zrozumienie historii sztuki jest znacznie trudniejsze bo wymagać będzie zrozumienia złożonych reakcji psychicznych, zależnych od neurobiologii, ale i od kontekstu historycznego, kultury, a zwłaszcza wierzeń religijnych oraz funkcji, które spełniać miały dzieła sztuki. Prehistoryczne rysunki w jaskiniach mogły np. służyć oswajaniu lęku przed niebezpiecznymi zwierzętami, pełniły więc rolę wychowawczą podobnie jak średniowieczne obrazy piekieł czy tybetańskie przedstawienia koła życia. Współczesne muzea rzadko pozwalają zanurzyć się we właściwy kontekst, nawet obcowanie ze sztuką sakralną pozwala na to tylko w niewielkim stopniu, gdyż nasz obraz świata całkiem się zmienił.
Dlatego neurohistoria sztuki powinna być odrębną dziedziną nauki, syntezą wykorzystującą zarówno wyniki neuroestetyki jak i tradycyjnych teorii.
*******************************
prof. dr hab. Dorota Folga-Januszewska
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie
Muzeum wobec neuroestetyki
Lata 90. i dekada po 2000 roku przyniosły wiele prób powrotu do fundamentalnych pytań dotyczących przyczyn tworzenia sztuki (po co nam sztuka?), potrzeby jej zachowywania (po co nam kolekcje?), gromadzenia (po co nam muzea?), potrzeby powrotów do dzieł minionych i przepojonego namysłem ich zestawiania, porównywania z tworzonymi dzisiaj wyobrażeniami. Pytania te płyną jednak nie tylko od estetyków, historyków sztuki, filozofów, antropologów czy kulturoznawców, krąg zainteresowanych mechanizmami oddziaływania sztuki poszerzył się o neurokognitywistów: neurologów, lekarzy, fizyków, chemików, psychologów percepcji.
Ostatnie dwadzieścia lat to także czas bardzo głębokich zmian w muzeologii. Nauka o muzeach, ich tworzeniu, działaniu, metodach edukacji i wpływie na tożsamość różnych grup społecznych – wyrastała stopniowo z muzealnictwa – praktyki działań we wszystkich obszarach aktywności człowieka i przyrody ujętych w kolekcje i prezentowanych dla przyjemności poznawania. Muzeologizacja życia i otoczenia uzyskała na przełomie XX i XXI w. zasięg wcześniej nieznany – oprócz tradycyjnego kolekcjonowania sztuki, pamiątek, artefaktów natury i kosmosu, przedmiotów z dziejów nauk, dzieł literatury czy muzyki, stworzyła struktury umuzealniające światy wirtualne, dziedzictwo niematerialne (przekazy ustne), a od pewnego czasu zaczęła tworzyć zdarzenia artystyczne dedykowane bezpośrednio muzeom. Na naszych oczach muzea z heterotopii przekształcają się w autotopię.
Gromadzenie dziedzictwa niematerialnego i tworzenie kolekcji wirtualnych postawiło twórców muzeów w roli reżyserów i scenografów. Obserwujemy dzisiaj coraz częściej proces powstawania instytucji, dla których punktem wyjścia nie jest gromadzona w czasie kolekcja „obiektów”, lecz przeciwnie – pewien scenariusz budujący pogląd wizualny na określone wydarzenie, często całkowicie rezygnujący z historycznych dokumentów. Czy prekursorem tego zjawiska był Walt Disney? Być może tak. W znacznym stopniu animacja, rozrywka i wizualne spełnienie marzeń – bajek zapoczątkowały śmiałość przemiany rzeczywistości.(…)
*******************************
dr Piotr Podlipniak
Uniwersytet im. adaMa mickiewicza w Poznaniu
O kognitywizacji nauk humanistycznych na przykładzie muzykologii
Muzykologia, podobnie jak inne dyscypliny tradycyjnie humanistyczne, wyrosła na gruncie dualizmu materii i ducha. Mimo że w dwudziestym wieku nauka zwróciła się ostatecznie w stronę monistycznych poglądów materialistycznych, wydaje się, iż wpływ tradycji dualistycznej nie opuścił dwudziestowiecznej refleksji humanistycznej, w której świat ducha zastąpiony został mgliście zdefiniowanym pojęciem kultury. Konsekwencją takiego stanu rzeczy było, a często nadal jest, przeświadczenie o odrębności „świata kultury” od biologicznej konstytucji człowieka oraz całkowitej autonomii tak rozumianej kultury. Przeświadczenie to stało się jedną z głównych przyczyn braku zainteresowania większości przedstawicieli humanistyki postępem naukowym, jaki dokonywał się i dokonuje w obrębie nauk przyrodniczych. Postęp ów umożliwił badanie zjawisk, będących jak dotąd przedmiotem zainteresowania wyłącznie humanistyki, także metodami przyrodniczymi. Sytuacja ta stawia przed humanistyką nowe wyzwania. Jednym z nich jest zwrot niektórych humanistycznych środowisk badawczych w stronę nauk kognitywnych, dysponujących już dziś dużym potencjałem eksplanacyjnym. Celem wystąpienia jest wskazanie na korzyści, jakie niesie ze sobą odwołanie się przy wyjaśnianiu zjawisk kulturowych do nauk kognitywnych, na przykładzie współczesnych doświadczeń muzykologii. Poruszona zostanie też kwestia zagrożeń związanych z dalszą separacją humanistyki od przyrodoznawstwa.
*******************************
dr Tomasz Komendziński
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Mózg – Ruch – Sztuka. Ruch jako strategia badawcza w naukach o sztuce. Ku neuromotorycznej historii sztuki (?)
W referacie przedstawiona zostanie pewna konsekwencja z tezy Wolperta, że mózg wyewoluował dla ruchu. Jeśli tak to w sposób oczywisty jest obecny w trakcie twórczości artystycznej, nie tylko jako źródło, przedmiot i forma twórczości artystycznej, ale jako narzędzie działań artystycznych (narzędzie z wyposażenia biologicznego, neurobiologicznego). Jeśli tak to naturalną strategią rekonstrukcji i interpretacji powinna być również strategia badawcza związana z ruchem jako narzędziem (ruchem na różnych poziomach). W konsekwencji to będzie prowadziło również do innego podejścia do percepcji i stawiania kwestii estetycznych (neuroestetycznych), np. piękna.
*******************************
dr Agnieszka Jelewska
HAT Center, Poznań
Moist-media, czyli kiedy sztuka staje się wilgotna?
Wilgotne media, pierwszy symptom nowowoczesnej rzeczywistości artystycznej, są wynikiem emergencji, jaka zaszła już pod koniec wieku XX między pikselami, molekułami i materią, a także stopniowego zmniejszania granicy między suchym światem wirtualnym a mokrym światem biologii. Wilgotne media stanowią osmozę przepuszczającą coraz więcej elementów, cząstek i danych z jednego świata do drugiego. Wprowadzając nowe milenium w konwergentne środowisko kultury postbiologicznej, brytyjski artysta i teoretyk Roy Ascott pisze o tym, że rozwijane wcześniej w kulturze multimedia były drogą do rozwoju lepkich mediów, które jednocześnie domagają się nowego języka, w szczególności w sferze działań artystycznych, operujących na poziomach mikrostruktur i programowanych procedur. Sztuka jest w coraz mniejszym stopniu projektem czysto wizualnym, angażuje i poszerza nowe pola senso-motorycznej percepcji. Czy sztuka zatem staje się coraz bardziej wilgotna? Rozwijając synergiczną relację pomiędzy działaniami artystycznymi i nauką sztuka staje się ważną przestrzenią eksperymentu nad nowymi formami technologii egzystencji współczesnego człowieka.
Pingback: Pytania do uczestników panelu dyskusyjnego | Neuro-historia sztuki ?